złota myśl mnie dziś przeszyła,
że ponętny Pani obraz,
grzeszne myśli mi wysyła.
Może nie ten mały pieprzyk
i nie buzia czarująca,
i nie uśmiech kusicielski,
ale bluzka falująca.
Trudno myśli mi jest skupić,
kiedy oczko do mnie mruga.
Wabi jędrny duży biuścik
i ta nóżka taka długa.
Tak nie można proszę Pani,
moje ucho nie chce słuchać.
Niechże Pani już przestanie,
tym tyłeczkiem zgrabnie ruszać.
Cóż, że Pani pięknie mówi
i mądrości wielkie głosi,
kiedy ciało nie rozumie
i o inny wykład prosi.