ale morze słone jest.
Jak dziękować mam ci Boże
za ten wielki słony gest.
Życie serce mi spętało,
los fałszywą kartą gra.
Nic mi już nie pozostało,
tylko pustka, która trwa.
Niczym Cerber zęby szczerzy,
w jednym miejscu trzyma mnie.
Jak mam w swoją passę wierzyć,
kiedy wokół tyle łez?