Czasami biorę nóż w dłoń i nie daję rady
Co jest ze mną nie tak, dlaczego to robicie
Ludziom uprzykrzacie to nie stawne życie
Słowo i reklama w każdym punkcie calu
Jest tutaj konieczna krzyk dzisiaj na fali
Kto nie krzyczy głośniej tego olewają
Śmietnik na głowę nauczycielom zakładają
Nie ma już autorytetów, ani katolików
Nie ma w Polsce polski, nie ma polityków
Każdy sobie rzepkę struga tak jak może
Tylko patrzeć jak kurestwo swoją sławę orze
Bo to szarość slums ulice manekinów
Pełne narkomanów dilerów skurwysynów
Polska dla polaków, polska i dla geja
Z wolności każdy dzisiaj się tu śmieje
Lecz pamiętaj jak historia tobie mówiła
Katyń, hitleryzm- krwią ciebie splamiła
Musisz pamiętać skąd jesteś, gdzie byłeś
Jeśli zapomniałeś tak samo się skurwiłeś.