lecz nie ma całkiem prostych dróg
stawia na ścieżkach nam wyzwania
lecz taki jest już ten nasz bóg
ja próbowałem dotknąć nieba
on mi kopniaka w tyłek dał
nie sięgaj brachu gdzie nie trzeba
nie będziesz więcej batów brał
upadek bardzo był bolesny
upadłem z góry na sam dół
teraz nie sięgam za wysoko
na tronie niech zasiada król.