szeptałaś do ucha
gdy leżałaś
naga w ramionach
jedno tylko
było prawdziwe
żar bijący
z twojego łona
pożądanie
zwałaś miłością
oj - bo dusza
ze śmiechu skona
miłość skarbie
bierze się z serca
nie z twojego
mokrego łona
Czy na pewno chcesz usunąć swoje konto?
Usunąć użytkownika z listy znajomych?
Czy usunąć zaznaczone wiadomości z kosza?
Czy chcesz usunąć ten utwór?
Zarejestruj się aby włączyć się do rozmowy.
informacje o użytkowniku
zainteresowania
Kocham przyrodę,lubię dobrą książkę,sport.
kilka słów o mnie
Jestem prezesem Stowarzyszenia Klubu Abstynenta,cenię przyjaźń,ciszę,staram się być uczciwy.
statystyki utworu
Średnia ocen: 6
Głosów: 6
Komentarzy: 3
6