nie łatwo przebić sie przez skały<br />
drążąc w twardej skorupie nawet świdrem stalowym<br />
twardy granit mojego serca nie poddaje się tak lekko<br />
które ściskane przez lata zmieniło strukturę <br />
stało się głazem<br />
z ostrymi krawędziami które potrafia kaleczyć <br />
głazem który szorstkością swą widoczną straszy<br />
ale zdarza się ze pęka opoka<br />
w litym kamieniu pojawiaja sie szczeliny<br />
i czerwono pulsuje miłość<br />
a potem wylewają się emocje<br />
i niczym szarańcza próbują wchłonąć wszystko<br />
nie zawsze trafią na pokarm<br />
czasem na pestycydy<br />
i tak od wielu lat ...<br />
ale coraz rzadziej pęka sobie moje serce<br />
coraz mniej się otwiera i szuka karmy<br />
ale ból jest coraz większy<br />
<br />
<br />
<br />
<br />