bawiąc się kolorami
zakonnicy przydzielił biały
tak - dla zasady
niebieski marzycielowi się dostał
zielony biedakowi
żółty dla polityka
różowy dla dziecka
czerwonym romantyka obdarował
czarny na czarną zachował godzinę
i nad poetą się zadumał
targał za brodę w obłokach bujał
wreszcie zmęczony usnął nad ranem
strącił na ziemię kolorów dzbanek
te uleciały prosto do nieba
wszak dla poety tęczy potrzeba