to moje życie,
to moje życie,
wiem o tym dobrze
nie będąc na szczycie.
Co za szajs
gołda,robota drobna
czasem wypad-tylko
czasem zbiórka
szybki telefon
ta sama trójka.
Miejscówka przy torach
rozmowy znów spełzły na niczym.
Konstruktywnie,
lecimy po pustych kieszeniach
stojąc znów na zimnie.
Luksusowe zapachy
dochodzą,
z korony ta gala róż
nie mówcie nic już
dajcie mi klina
do szczęścia klucz.
Jeśli masz choć trochę rumu
to może wpadnę na Ciebie
pośród kiepskich słów,tłumu
nasz świat znów się rozjebie.
Gdzie sypiasz
gdy zawadza Ci świat?