Włączyła nocną lampkę koniuszkiem paluszka.<br />
Pobiła wszystkie myśli te stałe i te rozchwiane,<br />
Prowokując poranek.<br />
<br />
Słońce wtargnęło przez okno, przejrzało się w butelce,<br />
Przebiegło po dywanie unosząc w górę kurz,<br />
Wstań już.<br />
Kropelka po kropelce.<br />
<br />
Ogłuszona zapachem emocji Jego krawatu,<br />
Który od chwili rozstania jest jej towarzyszem,<br />
Bo tylko on poznał smak zeszłej nocy i woń kwiatów,<br />
Przypomina jej tamte historie, zabarwiając ciszę.<br />