Trzypozycje
Dołączył:2011-12-20 09:28:52
Miasto:Wroclaw
Wiek:43
Średnia ocen: 5
Głosów: 5
Komentarzy: 1
Dłonie rozczulające jak kokardki na bandażach poparzonej dziewczynki. Oczy jak jak czerwiec 25ty, po dwa tygodnie każde. Włosy z bliska dziurawe, zamęczone kolorami wszystkimi, poza tym rudym, właściwym. O życiu mówiła, że teraz to już czeka na przerwę między połowami. Głupia trochę chyba. I teraz czytam, że utonęła w kanale, popchnięta przez młodego Cygana wewnątrz słonecznej Italii. Wzmianka krótka, więc nie napisali, że pozazdrościł jej uśmiechu bez przyczyny i pewnie butów ze skóry Cygana, z resztą jego własnej.
Oj Luiza.. Mówiliśmy, że jest rozbitkiem na wyspie, która jest samą plażą. Widuję ją czasami, leżącą na piasku, mokrą, wpatrzoną we mnie tymi oczami jak cyfry. I im dłużej na nią patrzę, tym bardziej mi się wydaje, że ja już ją poznałem może lekko martwą.
Chociaż datę wskazywała dobrze.
Nikt nie dodał negatywnej oceny do tego utworu.