fb

Czy na pewno chcesz usunąć swoje konto?

Usunąć użytkownika z listy znajomych?

Czy usunąć zaznaczone wiadomości z kosza?

Czy chcesz usunąć ten utwór?

informacje o użytkowniku

pańcia

Dołączył:2012-02-23 12:15:37

Miasto:niewielkie

Wiek:brak

zainteresowania

,,,

kilka słów o mnie

,,,

statystyki utworu

Średnia ocen: 5

Głosów: 5

Komentarzy: 2

statistics
A A A

5

W starym piecuutwór dnia

Autor:pańciakomentarz Kategoria:baja dladorosłych Dodano:2012-02-23 12:18:51Czytano:547 razy
Głosów: 5
Lodowata przyszła zima
- mróz bezczelnie w szponach trzyma,
puścić nie chce, bo zawzięty.
Zmarzły uszy, ręce, pięty...

Do kotłowni drepce baba,
aby nieco ciepła zadać.
Już na los się chciała żalić...
Patrzy: w piecu diabeł pali..!

A Czart był to ciepłolubny,
że mróz, mawiał, dla bab zgubny.
Patrzy baba na piec stary
i przeciera okulary.

Diabeł właśnie drew podkłada,
nieci iskrę i powiada:
Babo, czynię ci przysługę,
wnet poczujesz w cieple ulgę.

Zaraz węgla w piec dorzucę
i marznięcie twoje skrócę.
Więc się nie gap, moja babo,
bo wraz oczy ci osłabną.

Ty do kuchni leć, niebogo,
zaparz kawę mocną, srogą...
Zaraz społem wypijemy.
Babie nogi wrosły w ziemię.

Wie, że z diabłem sztuczki kuse,
ale kuszą... Niby z musem
rzecze baba takie słowa:
Diable, siwa twoja głowa,

pomarszczone masz już czoło,
widać: w piekle niewesoło!
I żeś do mnie do drewutni
zwiał od czarcich w piekle kłótni.

Tu się diabeł drapie w ucho:
Co ty bredzisz tu, starucho?
Na pokutę jam tu przybył,
bo obmierzły mi już dyby,

w które mnie zamknęły biesy,
by z mych mąk móc się ucieszyć.
Teraz winy chcę okupić,
żem był zły i całkiem głupi.

I ogonem miesza w żarze,
jak kucharka w swoim garze.
Baba podstęp wietrzy diabli,
lecz znów diabeł ją przynagla,

kawy chce i komitywy,
i na sprzeciw zerka krzywo.
Baba już zachodzi w głowę,
jaką głosić diabłu mowę,

w piecu sama palić woli,
nawet sparzyć się, usmolić...
Co tu robić?! Kusa rada!
Już na koncept baba wpada!

Diable! Całkiem niedaleko
mieszka młoda wdówka. Przeto
może jej byś tam rozpalił
- jam wiekowa, zdam się na nic.

I przywykłam do palenia,
do skarg wiecznych i zrzędzenia.
Tamta wdówka jeszcze żwawa,
nie ostygnie u niej kawa...

Tak to diabła się pozbyła,
sama w piecu napaliła.
Z ulgą odetchnęła potem,
uporała się z kłopotem.

Wierzcie mi, że stara baba
wie, że gdy się z diabłem zada,
zamiast ciepła będzie gorąc
miast się ogrzać, można spłonąć.


Lepiej samej węgiel nosić,
niźli z diabłem się kokosić.
znaczek info

Aby dodać komentarz musisz się zalogować.


hazal c

(15:36:30, 23.02.2012)

O ooo,z diabłem nie wolno!

kasjana c

(21:15:41, 23.02.2012)

trochę długie ale z sensem

Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Bez tych plików serwis nie będzie działał poprawnie. W każdej chwili, w programie służącym do obsługi internetu, można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszego serwisu bez zmiany ustawień oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji w Polityce prywatności.

Zapoznałem się z informacją