drzemiąca tu od wieków
powiedz gdzie szukać
straconych szans
zgubionych dni
niewypowiedzianych słów
jak znaleźć krzywdy
by ubrać je w miłość
wyprostować splątane ścieżki
zapłacić
ciepłem za ciepło
sercem za serce
wiarą za zwątpienie
pokorą za bunt
patrząc na ciebie
widzę wieczną miłość matki
twardą gdy byłem burzą
spokojną podczas zamieci
przepełnioną ciepłem
od pierwszego promyka słońca
zwiastującego życie
docenioną zbyt późno
by powiedzieć zwykłe
dziękuję