sprawić aby czyjś świat stał sie nagle piękny,
czy pomógłbyś świat na lepszy zmioenić?
Jak myślisz czy ten człowiek umiałby to docenić?
A gdybyś mogł nawet bez użycia przekleństw,
uczynić czyjeś życie piekłem,
czy komuś zrobić byś to probował?
Zastanów sie ilu osobom taki los byś zgotował.
I gdybyś mógł poprzez głowy skinienie
spełnic kazde ludzkie nawet najskrytsze marzenie,
byłbyś w stanie patrzeć na innych radość?
Czy użyć daru pozwoliłaby Ci zazdrość?
Dlaczego teraz gdy bez problemu żadnego,
poprzez miłe słowo możesz spowodować uśmiech u nieznajomego
Czemu nie sprawiasz tej radości tak ważnej?
Gdybyśmy zachowywali sie uprzejmiej nie żyłoby się lepiej, łatwiej?
Teraz gdy mozemy wszyscy, bez wyjątku
Uczynić żeby na ziemi żyło sie w porządku
Co sprawia nas tak obojętnymi na innych problemy?
Żyjemy w takim świecie jaki sami mieć chcemy
Wyciągnij pomocną rękę i uśmiechnij się czasem przynajmniej
Tyle na początek, zrób tyle conajmniej!
Mijamy sie na ulicach nikogo nie znamy
Mijamy o kilka centymetrów a nawet sie nie zauważamy
Udajemy, że wszystko jest w porządku, naprawdę, jest?
Zachowuj sie po ludzku, stać Cie na taki gest?
PS. Proszę o komentarze i oceny również innych moich wierszy, bardzo mi na tym zależy