Zakręcony świat otworzył drzwi
Białe ptaki na książkach siedziały
Wokół czasu spalonego dym
Zaparzyłaś gorącej herbaty
Do poduszki zbliżyłaś swą twarz
Pomyślałem choć myśli nietrwały
Chciałem poczuć choć brak było krwi
Obudziłem się w nocy nad ranem
Obok spały spokojnie me sny
www.zofio.org