zabić psa chrześcijanina byłoby chyba trudniej
a jeśli już wierzy, to czy wierzy też w nieomylność papieża, dziewictwo Marii czy celibat?
jeśli różni się w poglądach na wiarę
lubi modlić ogonem do Mekki
albo żegna się w drugą stronę
to po co mi wiedzieć
czy jest wierzący czy nie
skoro nadal jest mi obcy
zabijemy tego psa
wystarczy że pomyślisz żebym
bezbożnego skurwysyna
a ja zadam cios tępym ostrzem
akurat pewnie śpi słodko
znużony mozołem gier i zabaw
jeśli nie ty go teraz to on potem nas
uwierz mi pies się nie zawaha
i jeszcze kilka tygodni będzie się na nas załatwiał
(sranie + siki)
zobaczysz