co patrzysz w me oczy
Zapal pochodnię
byś z drogi nie zboczył
Zrzuć swe homonto
weź w rękę pióro
zachęć do walki
całe swe biuro
stwórz ruch oporu
lub wojska swe zwołaj
dość już odoru
rządzących odwołaj
zniszcz ten ciemnogród
wskrześ ducha wojny
by wreszczie naród
poczuł się wolny