przybity swym bytem
więc pętlę uwiję
i stanę się mitem
jestem bliski krawędzi
wyniszczony od środka
szukająca przyjaźni
chodząca zagadka
przeklęty i obcy
czuję się w świecie
więc o północy
kończę swe życie
z prochu powstałem
wrzucą mnie w drewno
nie ważne jak żyłem
przyklepią mnie równo