pogrzebaną pod wiarygodnością
płakać z rozumnym dystansem
nie szczerze lecz autentycznie
taka ma być poezja mówiłeś
gorączkowałam się
i na chłodno rozbierałam cebulę
ze znaczeń i przemilczeń
sięgam po stare wierszydło
ze wstydem ocieram oko
rozmazuje się skrawek błękitu
w deszczu i w dreszczu
nie do publikacji