(konfabulacja)
po mojej stronie leżałaby racja
po mojej stronie bezsporne prawdy
i panem świata byłabym
(doprawdy?)
i bym chodziła w chwale
(czytaj : w kapciach)
bym marudziła, że słona kolacja
każda by plackiem
każda byłaby moja
byłabym twarda
(opoka, ostoja)
a może trochę dzieciuchem bym też była
potem bym do siebie wróciła
i kusiła,
kusiła,
kusiła...