razisz niczym błyskawica
kiedy patrzę w twoje oczy
coś się dzieje czas zanika
puls szaleje chuć nadchodzi
mami zmysły pręży ciało
chciałbym wziąć cię w takiej chwili
tak by piekło aż zadrżało
niech zaświecą lucyfera
promieniste oczy żądzą
gdy spragnione moje usta
na twe grzeszne piersi zbłądzą
i wykipi z kotłów smoła
diabli się ze wstydu spalą
kiedy nasze chciwe zmysły
wieki zasad z nóg powalą