wracaj się bawić swoim ptaszkiem
bo to nie jest miejsce dla ciebie
pitbull właśnie kładzie cię na glebe
wracaj dzieciaku do szkolnej ławy
bo ze mną nie ma żartów ani zabawy
w tej grze nie będzie kompromisów
choćbyś napisał setki równie słabych dissów
chłopcy na podwórku dymają cię za ciuchy
stąd masz swoją czapę i śmierdzące buty
biorą cię od tylca gdy się opierasz o huśtawkę
w zamian dostaniesz do japy nową zabawkę
na tym portalu nie ma miejsca na nasz duet
na ciebie już czekają osiedlowe ciule
przed którymi się płaszczysz dla browara
i dygasz wciąż, że cię nakryje z nim stara
twoje opowieści mają tyle prawdy w sobie
co ja mam włosów na swojej głowie
lecz mądrej pacyny włos się nie trzyma
a z twych historii śmieje się cała gmina
jesteś największym pozerem w swojej wiosze
list powrotny ci właśnie przynoszę
będziesz znów popierdzielał z kosą i widłami
i tak oto wielki mc pożegna się z poezjami