zawieję tutaj zaszumię tam
nie musisz mi ufać
głośno to przyznasz
lubisz mnie słuchać
gdy w kominku gram
***
pierwsze skrzypce o miłości
akordeonem namiętności
puzonem do ucha po gwizdam
jak baza zwiewna
jak wulkan wyrazista
bez zwątpienia
jestem wszędzie
dla ciała i ducha...
...jak dwie strony monety