Nie odczuwałam go.
Lecz przyszedł wyczekiwany czas, w którym wcale nie musiałam go szukać .
Szczęście znalazło mnie i miło powitało.
Tym szczęściem nazywam drugą część mnie, którą oddałam bez zawahania, osobie którą kocham. On umie uczynić mnie zadowoloną, wie czego mi potrzeba, abym taką się stała. Dzień z Nim staje się o wiele lepszy.
Czasem zdarzają się wzloty i upadki, ale rozmowa umacnia nas w wierze, że do siebie pasujemy jak dwie połówki jabłka.
Nie wiem dlaczego życie uczyniło mnie szczęśliwą i zesłało mi Go, aby był przy mnie, wspierał, kochał.
Za to, że go mam będę dziękować życiu po stokroć razy.