cisza nadal nie mogła spać
nasłuchiwała
zza krat separujących człowieka od zwierza
spoglądałem na anioła
jak segreguje z klatki do klatki
przygląda mi się bacznie
i nie wiem przez chwilę
po której postawi mnie stronie
ślady bestii jeszcze gryzą
pierwotne barbarzyństwo pełga w dołku
a z iskrzenia lodowych gwiazd
w uniesieniu dusza oddaje się Bogu
odkrywam krzemień
odkrywam brąz
odkrywam żelazo
władam materią
odkrywam siebie
odkrywam ciebie
odkrywam nas
władam ludźmi
odkrywam emocje
odkrywam uczucia
odkrywam miłość
nie władam nad sobą
odkrywam duchy
odkrywam bogi
odkrywam Boga
zapominam
jestem doskonały
wszechwładny
popędliwy
homo alzheimer