dojrzałymi pachnącymi poziomkami.<br />
Lekko pieszcząc przy tym mój policzek<br />
rozgrzanymi dłońmi od wszchodzącego słońca.<br />
Otwierasz okno,<br />
bym wreszcie mogła dostrzec <br />
jaki jestes piękny i<br />
bym mogła poznać <br />
Twoje najdoskonalsze walory.<br />
Czuję zapach porannej rosy <br />
na poziomkowych liściach.<br />
Wyglądam za okno i <br />
zauważam ogródek<br />
z wyschniętą od słońca trawą,<br />
z soczystymi wiśniami<br />
na gałązkach zielonkawych drzew.<br />
Gdzieś dalej<br />
rozprzestrzenia się śpiew gagatków.<br />
Jest cudnie.<br />
Dziękuję Ci świecie<br />
za poranek wśród poziomek<br />
i rozgrzany do czerwoności policzek.