nie zamieniaj słodkich chwil
w przemijanie
pozwól nacieszyć się
głębią chabrowych oczu
płonącą obietnicą
dzikich rozkoszy
wczytać się w usta
nabrzmiałe pożądaniem
odgadnąć prośby
zawarte w drżeniu
w opuszkach palców
zakodować ich kształt
miękkość wilgoć
zrozumieć mowę skóry
zapisaną w jej smaku
nakarmić zmysły
zapachem namiętności
zanurzyć się w gorącym łonie
by umrzeć i odrodzić się na nowo
więc nie goń - proszę
bądź choć raz
człowiekiem