smutne oczy ma
niepewnością zamyślone
dłonią twarz podtrzymuje
od wspomnień aż zszarzała
i włos na skroniach posiwiały
do serca wciąż robi wyprawę
myśli głębokie przodują
cienie pełne codziennego życia
może taki styl ma niebywały
życie bez humoru skomplikowane
słowa mówię jak do obrazu
patrząc w oczy nieumiejętności
może kiedyś uśmiechnie się
wychodząc z ciemności w blask