wiosenny deszcze spadnie
czulej przytuli bardziej
wilgoć swoją miłość da
pocałunki łagodne dotyki
uniesie w otchłanie lazurowe
nadając rozkoszy blask
wnętrzem rozkwitając
jak w wazonie kwiat
w tonacji amor
nasysyceni zapachem
z całej siły uniesienia
na głębokość uśmiechu
dusza anielska nie przepadnie
piersi schowane za muślinową firanką
do wakacji czas mamy
pierwsi spokojnie niech przejdą
przez pasy drudzy niech się śpieszą
nocą w połączeniu namiętności
ty i ja razem my
przytulimy podmuch wiatru