<br />
ja <br />
przede mną kobieta rozkładająca na taśmie cebulę (dwa trzydzieci za kilogram)<br />
marchew (duże rozmiary) dwie kajzerki i udka (nie.ziemski wymiar)<br />
kiedy położyłem harnasia i paluszki spojrzała kokieteryjnie dosuwając paczkę gum<br />
zauważyłem za swoim wyborem tabliczkę<br />
dziękujemy zapraszamy ponownie<br />
a po jej stronie <br />
następny klient<br />
nie wierzę w przypadki<br />
to ona<br />
<br />
kilka dni później przeczytałem materialne problemy duchowe rozwiązanie<br />
z w stronę samopoznania <br />
<br />
-[królowa Kuni rzekła:] "Miasta i wioski kwitną pod każdym względem. Jest w nich pod dostatkiem ziół i zbóż, drzewa uginają się pod ciężarem owoców, rzeki wartko płyną, wzgórza obfitują w minerały, a oceany pełne są bogactw. A wszystko to dzięki spojrzeniu, jakim je obdarzyłeś" (Śrimad-Bhagavatam 1.8.40).<br />
<br />
podobno odtąd nie ma przypadków<br />
są tylko wymiary rozmiary i ich wartość<br />
mars i wenus<br />