Hotel wymuszonych niespodzianek
gdy potrzebuję być sobą
w wolnym czasie,
danej chwili,
by strumień myśli
wypłynął z nienawiścią...
Spojrzenie?
Zwariowany kontakt
by poznać dotąd nie pojęte
dogłębny,
że aż strach
lecz tylko przelotnie.
Jestem sługą jednorazowym...
Nie bez powodu
parada emocji
podkowie codzienności
staje na przeciw!!!
Ukłonić się?
...by znaleźć się znów
pod swym kopytem...