gdy namysł zamyka mi usta
przeszłe wychodzi zza zakrętu
na prostej milknę wietrząc
ukryte wiraże
wierząc w doświadczanie
unikam eksperymentów
i biegu na oślep
na złamanie
po cichu
tęsknię do zamkniętej księgi
słów podatnych na zawołanie
cierpliwie drepczę w miejscu
filozofia bezpiecznego uciekania