tak czule,głęboko,tak namiętnie.
Odczuwam wtedy niezwykłą
więż bliskości.
Lubię jak Twoje dłonie
błądzą po moim ciele,
a usta pragną rozkoszy.
Lubię jak nasze myśli
jednością się stają
i czujemy dreszcz
przechodzący nasze ciało.
Lubię kiedy nasz oddech
staje się cieplejszy,
przeradzając się w język
niezrozumiały,a my
unosimy się w tańcu
wraz z motylami,
aż skrzy się szampan stary
i w pościeli aksamitnej
pachnącej jaśminami
szeptamy słowa
powtórzymy to
jeszcze...
Dnia: 2007-11-18