tworzę obrazy laserowe
widoki umykają jak autostrada
na pościeli czarno-białej
triumfuje uśmiech błyskawicznie
postać wymarzona zjawia się
jak wiatr ciepło otula ciało
namiętnie pieszcząc pocałunkiem
szepcząc Kocham Cię
rozkoszy moja
namiętność gorączkowa obezwładnia
dźwięk głosu w uszach brzmi
diabelska moc nieobliczalna
rzeczywistość pozostawia dreszcz
nagości słowa rozkoszne...
...jak słońcu spojrzeć w oczy...?...
2010-11-09