jak oblubienica umorosana grzechami
mówi więcej rozumie mniej
nawet nie może lewitować
bo rozum kipi uszami
zmysły wzburzone jak nurt
umysł gotuje się jak lawa
rozmazując zarys sylwetki
mamiąc spojrzenie
na serce chorym znerwicowanym
lub z nadciśnieniem tęczniczym
inwazja spowoduje trzęsienie ziemi
od komory przez strzelinę
zamknij mi usta pocałunkiem
z wziewem swojego tlenu
by oczy się zamknęły
czując tylko ciebie