jak mój gdy czekam na ciebie
unosząc spojrzenie w chłodzie
stajesz się świeżym oddechem
jesteś złocisty jak słońce
rozgrzewasz uczucie w tęsknocie
kroku dorownujesz jak cień
do domu odprowadzasz całusa śląc
wiatr romantycznie gra w mroku
kołysze nagie korony drzew ciszą
chwili ostatniej przed piękną zimą
szczęśliwa godzin nie liczę szczęścia
nawet gdy odwróci się bieg życia
zawsze do okna zajrzysz uśmiechnięty
dając słodkie sny kolorowe jak dzień
w którym Słońce zawsze jest też dzisiaj...
2011-XI-12