niczym ogromne białe piskowe wzgórza
ku Niebu sięgają w Słońcu mieniąc się
jak drugi inny cudowny Świat
blizniaczo podobne są
lecz każda inna jest każda piękniejsza
w obrazie jedna gładka druga o ostrych zboczach
zlewają się w najpiękniejszą baśń
pałace iglowe tworzą drzewa
w których ptaki jak anioły
kąpią się w morskich falach
pod błękitem w ciszy
rozkosznie przy zachodzie
gdy wiatr je rozgonia pierzastą strzałą
są niczym dywan rozłożysty po horyzont
rumienią się i czerwienią jak piękna zorza
nocą znikają dając gdzieniegdzie jasny blask
w świetle Księżyca ukrywają się by rankiem błysnąć
w pocałunku dnia oświetlić swój taras
jak najcudowniejszą panoramę...
...w tęczy są szczęściem
roztaczają się jak każdy z nas
tworzy pejzaże maluje słowem
choć śnieżne są niczym lodowce
niezamrożone i bez temperatury ciepła
bezpośrenio ukazują to co chcą
widmo światła widzialnego...