wyprała powiesić zapomniała
w Gadki się wdała
wiatr je porwał
teraz może pole zaorze
Gatki były Agataki
Gadki z sąsiadem
w południe słonecznie
nocą w czerwieni
Gatki na miedzi się wryły
i na nowo Gadki
syty głodnego nie zrozumie
jak ty mnie
nad wodą są jedne
drugie w lesie
a ja z Gatki do Gadki
będę blisko ciebie...