wielką i niekończącą się
jak wiatr sprzyjający
mówisz imię znasz
nawet o trzeciej nad ranem
gdy księżyc cudownie świeci
***
właśnie otwieram oczy
na powitanie w uśmiechu
spokojnie i szeroko zauroczona
okazem w aureoli
powiedz dlaczego
data urodzenia ważna
jak też znać chcesz rozmowę
na koszt abonamenta
***
not chocolatę dajesz
od urodzenia imię mam
kompas on
do serca dark trafi
gdy będzie chciał
***
antique albo aqua
antykwariatem nie jest
jak na sośnie banany nie rosną
lecz truskawki dwa razy do roku ma
słodki owoc jak poziomka
***
jedynie powiem
w przetrzeni cudownie
czuć piękno z daleka
jak też łosiem nie każdy jest
by szczęście zrozumieć
***
w XXI wieku
jeszcze bruki istnieją
choć korzenie pod ziemią się rozpychają
ziemię wypychają jak nierówność stanów
też autostrada w pole wyprowadzi
***
(dark-ciemny
antyque-antyk,zbytek
albo zbyteczny
niczym aqua-woda źródlana
od naboi gazuje
po tygodniu wyśmienicie
smakuje)
***
dobrze mieć swoje źródło
czyste i klarowne
za które się nie płaci
jak w ogień też
nie każdy...