(ale już tak naprawdę)<br />
nasze spojrzenia rozbiegną się<br />
zupełnie świadomie<br />
<br />
ja założę maskę<br />
starannie dobierając kolory<br />
przypudruje swój smutek<br />
jeszcze większy niż<br />
przedtem<br />
<br />
i zatuszuje zmarszczki<br />
powstałe z tęsknoty<br />
<br />
potem<br />
obłędnie udam<br />
że przecież nic się nie stało<br />
i że to pewnie piasek<br />
drażni moje oczy<br />
...