dzieci na kolonie wysyła
daleko w lasy kempingowe
z siedemdziesiątych lat
domki małe drewniane
podczas deszczu przesiąkają
dzieci się nie nudzą
stopy po kostki maczają
buty oszczędzając
w słoneczny dzień na powietrzu
bawić by się chciały
lecz placu do zabaw brak
jak też pomysłów
ze strony opiekunów
za to widok wspaniały
na długość jadalni oszklonej
brudne toalety śmierdzące
takie też czarownice mają
a i jest jezioro wielkie obok
rdzawe jakieś takie niemrawe
i pomost co się chwieje
a kiedyś było czyste
jak i warunki inne
inne znaczy bezpieczne...
...Brawo panie Prezydeńcie Elbląga
nie każdy bogaty jest
a biedny nie znaczy
że musi z braku laku
w chlewie się kolonizować....
...Wsyd!!!!!!
2012-08-03