w takt wrzucanych
monet do garnuszka
tak długo ile trwa wrażliwość
czy mróz czy spiekota
uwięzione w okowach egoizmu
dziecko
wypożyczone lub własne
bez praw
trzyma narzędzie obrotów
w ulicznym biznesie
z płaczem wyciąga ręce
o lepszy los
dostaje grosz
na uspokojenie