noc igraszek serwuje
a ja biedny samotnie
z workiem potrzeb wędruję
bardzo ciężki to bagaż
diany krążą po lesie
w ogniu pokus mnie stawiasz
wiatr zapach grzechu niesie
gryzę palce do bólu
miłość serce rozrywa
słyszysz - dumna księżniczko
tęsknota moja cię wzywa