rzucając się w obojętność naszej bezsilności<br />
(och odepchnij mnie na chwilę i<br />
spójrz jak piękne wzory maluje mróz twoich oczu)<br />
<br />
pamiętaj jak się umawialiśmy<br />
<br />
kiedy biały puch gromadzi się pod powiekami<br />
i nie sposób go wydrapać paznokciem<br />
uwalniamy czas z rozporków<br />
by zanurzyć się w bezgranicznym za.dość.uczynieniu<br />
<br />
pamiętaj jeśli przy rozmowie nie używasz szminki<br />
kiedy mówię ci to nie ma znaczenia<br />
nie pytaj jakie znaczenie ma rozmowa przy której<br />
nie użyjesz szminki<br />
<br />
i choćbym chociaż raz - nie potrafię ci tego wyjaśnić<br />
więc nie mów do mnie wesoło czy smutno<br />
oparta o wirującą pralkę<br />
bo ja tego i tak nie zrozumiem<br />