Krwawisz mroźnymi łzami
Noc przeszywa twój sen
Zgasłymi wiek temu gwiazdami
Znasz tylko swój ból
Łakniesz woni człowieczej
Niczym strzyga krwi
I marzysz o nowym świcie
Lecz tylko chmury przenikają ziemię
By stać się mgłą
I sen twój kamienny
Ogrzać pokutnym płomieniem