złotem i brązem malowana
czerwień z zielenią łamiąc barwy
w duszy tęsknotę niech rozpala
a jeśli jesień to ta swojska
z zapachem pola i ziemniaków
pieczonych z tobą przy ognisku
w objęciach skrzydeł mknących ptaków
z gradem żołędzi i kasztanów
z których tworzyłem arcydzieła
żyrafy konie i rydwany
świat który nigdy nie umiera
a jeśli jesień to ta złota
co tęczą barw się roześmieje
nasyci pięknem nasze serca
spełni marzenia i nadzieje