pierwszy wychodzi do przodu i tyle samo do tyłu<br />
powtarzam je serią rytmu godowego<br />
przynoszę Ci wrażenia<br />
jak samiec czarnej wdowy wprowadzający w drganie<br />
pajęczynę myśli<br />
wyczuwający osaczającą go bliskość<br />
gorących pośladków<br />
waniliowych opuszków<br />
cytrusowej skóry<br />
podwójnej czerwonej plamy<br />
<br />
musiałem się spieszyć <br />
dlatego dzisiaj nic nie wyszło z naszego spotkania<br />
pani z informacji prosiła jednak abym się nie pod.dawał<br />
i spróbował jeszcze przy kiosku ruchu<br />
biorąc życie na gorąco<br />