leżącym na ulicy
matkom z milionem dzieci
błagających o litość
monetę połyskliwą
płynny chleb
przechodzę obojętnie
nie zatrzymuję się
w miejscu ani myśli
to w ramach odpłaty
za łaskę której nie było
bo mi nikt nie pomógł
gdy dławiłam się
dniem powszednim
brudną jawą
to takie proste
dziś to ja
już nie widzę was.