byłam jak w Afryce
zatopiona w twych ramionach
namiętnością pocałunków tulona
dzisiaj rzeczywistość inna
w mgnieniu oka gorączka mineła
jednogłośnie minął czar
zmieniając wszystko
lecz nie mów mi
że to już koniec
po takiej ekstazie
przez burzę przejdę i pioruny
bo wiem że na romans wrócisz...
...w świeżym zapachu
z pięknymi kwiatami
powitasz
choć teraz odchodzisz
roczek szybko leci...