ani nie boję się wyzwań
jedynie czego się boję
to zapaść w śpiączkę
gdzie serce zamiera
a mózg pracuje
choć denat ma ciało twarde
człowiek żyjący miękkie
lecz pochować mogą
stwierdzając śmierć
nie chciałbym obudzić się
w ciemności pod ziemią
skąd nie ma już ratunku
nie ma drzwi do tlenu
mieć poobgryzane palce
ze strachu powyrywane włosy
przez nieudolność lekarza
być pochowana żywcem...