a noce za długie
liście zaśmiecają ulice
a ciężkie chmury zasłaniają niebo
człowieku z na wpół otwartymi oczami
spójrz na drzewa
uginające się od owoców
na kiście winogron
napęczniałych od soku
na klucze dzikich gęsi
szykujących się do odlotu
podnieś rudy kasztan na szczęście
nazbieraj bukiet liści
i unieś ku słońcu
a odnajdziesz
wszystkie barwy jesieni
zanurz się jak nurek w głębię oceanu
a odkryjesz ukryte w nim piękno
spójrz chociaż raz
szeroko otwartymi oczami